Rodem z Hollywood

Styl pin-up wywodzi się głównie z lat 40. i 50. ubiegłego wieku. Jego charakterystycznymi cechami są przede wszystkim czarne kreski na powiekach, długie – niejednokrotnie sztuczne – rzęsy, mocno pomalowane na czerwono usta oraz „zarumienione” policzki. Do tego obowiązkowo loki i… skąpe stroje kąpielowe bądź rozkloszowane sukienki. Tak wystylizowane panie – uśmiechnięte, powabne, naturalne i kuszące pełnymi kształtami – zdobiły liczne plakaty, które mężczyźni ochoczo przypinali na ścianach (stąd też nazwa nurtu – pin-up, czyli przypiąć, powiesić). Dziś coraz częściej organizowane są imprezy, a nawet wesela w tym stylu. Pokochaliśmy go na tyle, że sukienki pin-up stały się niemal podstawowym elementem kobiecej garderoby. Podbiły nasze serca, bo idealnie pasują do prawie każdej sylwetki. Na dodatek możemy je wykorzystać na różne okazje – sprawdzą się na przykład zarówno podczas wielkiego wesela, uroczystej kolacji, jak i letniego pikniku. W kropki, paski, kwiaty, a może gładką? Wśród mnóstwa możliwości, z pewnością znajdziemy coś dla siebie. Szczególnym powodzeniem cieszą się modele z odkrytymi plecami i ramiączkiem zakładanym na szyję. Krótko mówiąc, sukienka w stylu pin-up powinna znaleźć się w szafie każdej modnej kobiety.

Koronkowa klasyka

Podobnie ponadczasowe jak pin-up są sukienki wieczorowe koronkowe. Czy któraś z was nie ma w swojej szafie choć jednej tego rodzaju kreacji? No właśnie – to przecież niemal obowiązkowe „wyposażenie” każdej kobiety. Sukienki koronkowe dodają nam wdzięku, stylu, szyku, romantyzmu oraz… tajemniczości. Wśród mnóstwa propozycji coś dla siebie znajdą zarówno miłośniczki prostoty i minimalizmu, jak również te bardziej odważnie panie, które stylizacją podkreślają swój drapieżny charakter. I mimo że oferta modeli, wzorów i kolorów może przywrócić nas o zawrót głowy, projektanci rokrocznie zasypują nas nowymi odsłonami tego ponadczasowego trendu.